Get all the lyrics to songs on Pamiętnik, czyli Kocham cię życie and join the Genius community of music scholars to learn the meaning behind the lyrics.
7. Kocham Cię nad życie. I love you more than life; Pronunciation: Koh-ham chyeh nad zhih-tsyeh; This translates to “I love you more than life”. It is a poetic and intense way to express your love. 8. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. I can’t imagine life without you; Pronunciation: Nyeh voh-brah-zhahm soh-byeh zhih-chyah behz
bo ja kocham Cię nad życie Gdyby księżyc umiał mówić, gdyby odgadł myśli me, to na pewno by wygadał, jak ja mocno KOCHAM CIĘ! Gdy Cię widzę to się wstydzę.
"Och, życie kocham Cię nad życie"朗 Kto tak jak my kocha zarówno swoje życie jak i najbliższych ręka do góry A przez tą miłość do życia staramy się je jak najlepiej zabezpieczyć Ubezpieczenie
Listen free to Edyta Geppert – Och życie, kocham cię nad życie. Discover more music, concerts, videos, and pictures with the largest catalogue online at Last.fm.
Kup teraz: EDYTA GEPPERT: OCH, ŻYCIE KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE za 28,00 zł i odbierz w mieście Czeladź. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
xaTz. Czasem, gdy patrzymy na swoje życie, widzimy obraz pełen niezrozumiałych plam. Są szare, niepociągające, niejednokrotnie przytłaczają, kiedy indziej wprowadzają niepokój, beznadzieję, a nawet gniew lub nienawiść. Zdaje się, że wszystko jest bez sensu, zbyt trudne. Miało być pięknie, dobrze, szczęśliwie – a jest inaczej. Jak więc pokochać życie?Niedawno moja przyjaciółka podarowała mi magiczną księgę. Nie ma w niej ani słowa o czarach czy magii, a jednak jest niezwykła. Na pierwszy rzut oka każda strona jest niedorzeczna, nie zawiera bowiem ani jednego słowa, obrazu czy też najprostszego rysunku – każda jest jakby pomazana różnobarwnymi plamami. Ktoś zapytał, czy jest przeznaczona dla schizofrenika w szczytowym stadium choroby. Nie! To po prostu książka, w której przy zastosowaniu odpowiedniej techniki patrzenia można ujrzeć fascynujące trójwymiarowe obrazy. Cała sztuka polega na tym, żeby najpierw zapatrzyć się w jakiś punkt przed sobą, a potem postawić sobie przed oczami którąś ze stron i patrzeć na nią tak, jakby się jej nie widziało, jakby przez nią patrzyło się na to, na czym przed sekundą skupiał się wzrok. Obrazy są naprawdę piękne, a gdy dojdzie się do wprawy, spostrzega się je bardzo szybko i zdają się mieć w sobie coraz większą głębię. Urzekła mnie ta książeczka, bo przyjemność sprawia nie tylko patrzenie na to, co zawiera, ale bawiąc się nią odkryłam, jak trzeba patrzeć na życie, żeby ujrzeć jego bogactwo, wartość i piękno. Żeby móc, jak kiedyś Edyta Geppert, zaśpiewać "Ech, kocham cię, życie… nad życie! ". Czasem, gdy patrzymy na swoje życie, widzimy obraz pełen niezrozumiałych plam. Są szare, niepociągające, niejednokrotnie przytłaczają, kiedy indziej wprowadzają niepokój, beznadzieję, a nawet gniew lub nienawiść. Zdaje się, że wszystko jest bez sensu, zbyt trudne. Miało być pięknie, dobrze, szczęśliwie – a jest inaczej. Jak więc pokochać życie? Jak w tym, co zdaje się przerastać moje możliwości, ujrzeć coś, co kocha się ponad wszystko – i w dodatku kocha się nie tylko w sobie, ale też w innych? A jeśli te plamy życia malowane są cierpieniem, kalectwem, biedą, odrzuceniem, alkoholizmem, zdradą… Jak je pokochać? Może tylko niektórzy mają szczęście do tego, żeby urodzić się i żyć tak, by mogli mówić: "Kocham cię, życie"? Jeśli tak, to gdzie jest sprawiedliwość? Gdzie Bóg, który ponoć kocha wszystkich? Różnobarwnych plam na obrazie życia zjawia się coraz więcej, a jego kształt jest coraz bardziej niewyraźny i rozmyty. Może to obraz zrozumiały tylko dla chorego psychicznie w szczytowym stadium choroby? Nie! Na pewno nie! Trzeba tylko spojrzeć na życie inaczej. Zazwyczaj widzimy oczyma doświadczeń i przeżyć to, co tworzy naszą codzienność. Widzimy zdarzenia, spotkania, doznany ból, radość, niepewność. Na tym zatrzymujemy wzrok i nie patrzymy dalej, jakby poza te doświadczenia. A trzeba na życie spojrzeć tak, jak na stronice owej magicznej książeczki. Trzeba najpierw ujrzeć serce Boga, na nim zatrzymać swój wzrok i – ciągle się w nie wpatrując – spojrzeć na swoje życie. Powoli zacznie wyłaniać się wtedy obraz życia, jakiego nie znaliśmy. Bowiem nasz obraz życia jest płaski, jednowymiarowy. Gdy spojrzymy na życie przez serce Boga, obraz stanie się trójwymiarowy i rozsypane bez składu i sensu poszczególne jego elementy utworzą obraz tak piękny i zaskakujący, że niejako bezwiednie krzykniemy: "Ech! Kocham cię, życie!". s. M. Urszula Kłusek SAC /Źródło: - reklama -
obrazki kocham cię nad życie